„Z naszej diecezji do Włoch pojechało 35 osób, w tym 30 ministrantów. I był to bardzo udany wyjazd” - podkreśla ks. Janusz Stach, diecezjalny moderator Liturgicznej Służby Ołtarza. „W zależności od znajomości języków obcych nasi ministranci nawiązali kontakt z ministrantami z Niemiec, Włoch, Litwy. Wymieniali spostrzeżenia, e-maile, chusty. Myślę, że zapoczątkowane znajomości będą trwać - zwłaszcza, że koszty i możliwości porozumiewania czy nawet podróżowania są dużo tańsze niż kiedyś” - dodaje ks. Stach.
Jak to już jest w zwyczaju pielgrzymka miała stałe punkty programu dla wszystkich przybyłych. Była to Msza św. na Placu św. Piotra koncelebrowana pod przewodnictwem kardynała Schönborna oraz audiencja generalna u Ojca Świętego Benedyka XVI.
Ale sam pobyt we Włoszech miał bardzo bogaty program, bo oprócz uczestnictwa w spotkaniu i modlitwie z Benedyktem XVI ministranci mogli zwiedzić Wenecję. A w niej przepłynąć przez Lagunę Wenecką na Plac Św. Marka prywatną barką. Spacerowali po Placu Św. Marka, odwiedzili bazylikę św. Marka, zwiedzili Dzwonnicę, Wieżę Zegarową. Zobaczyli także Most Rialto i drewniany Most Akademii, gdzie można podziwiać Canale Grande. W Padwie - mieście św. Antoniego spacerowali po Prato della Valle - placu miejskim na którym znajdują się posągi m.in. Stefana Batorego i Jana III Sobieskiego. Nie obyło się bez wizyty w bazylice św. Antoniego wraz z grobem Świętego i kaplicy relikwii. Tam też ks. Janusz Stach celebrował Mszę św. Z kolei w Asyżu ministranci obowiązkowo zwiedzili bazylikę Matki Bożej Anielskiej - miejsce śmierci św. Franciszka. Wstąpili do bazyliki św. Klary oraz bazyliki św. Franciszka (kościół dolny z grobem Świętego i kościół górny z freskami przedstawiającymi żywot „biedaczyny”). Tam też uczestniczyli w Mszy św. Wszyscy Polacy odwiedzają również Monte Cassino - by oddać cześć żołnierzom poległym w czasie II wojny światowej. Nie inaczej było z ministrantami. Była to dla nich przemawiająca lekcja historii. I w końcu na trasie pielgrzymki znalazł się Rzym, który można by zwiedzać w nieskończoność. Ministranci ze względu na ograniczoną ilość czasu zobaczyli tylko, albo aż: Coloseum - amfiteatr Flawiuszów z 72 roku, Forum Romanum, Kapitol - siedzibę władz miejskich z jednym z najpiękniejszych posągów konnych przedstawiający cesarza Marka Aureliusza, Piazza Venezia z Ołtarzem Ojczyzny znanym również jako Grób Nieznanego Żołnierza z kolosalnym pomnikiem Victora Emanuella II, bazylikę Matki Bożej Większej zwanej Śnieżną. Odwiedzili również Bazylikę św. Piotra, nawiedzili grób Ojca Świętego Jana Pawła II w Grotach Watykańskich.
Jednak zasadniczym motywem podróży do stolicy Włoch był udział w Zlocie Ministranckim. Organizatorem zlotu było stowarzyszenie Coetus Internationalis Ministrantium. To międzynarodowe stowarzyszenie ministrantów organizuje wyjazdy pielgrzymkowe do Wiecznego Miasta już od przeszło czterdziestu lat.
„Tegoroczne spotkanie rozpoczęło się 30 lipca i trwało do 5 sierpnia. Jego hasłem było zdanie z Janowej Ewangelii: „Duch daje życie”. Pielgrzymka miała też swój oficjalny hymn, o tym samym tytule, którego każda ze zwrotek śpiewana była w innym języku. I po powrocie do kraju uważam, że pielgrzymka nie tylko umocniła ministrantów w wierze, ale i doda im niezbędnych sił i motywacji do dalszego zaangażowania się w życie Kościoła” - powiedział w rozmowie z Niedzielą ks. Janusz Stach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu