Reklama

Bary specjalnej troski

Czy bary mleczne przetrwają na mapie warszawskiej gastronomii? Ciężko będzie. Opierają się wszelkimi siłami prawom rynku i mają wiernych konsumentów, ale padają pod naporem praw rynkowych mimo państwowych dotacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dowcip barowy z czasów Peerelu
- Są ruskie?
- Są.
- A leniwe?
- Są.
- To goń ich pani do roboty!

Kiedyś od wejścia buchała wilgoć parujących potraw, unosił się zapach kapuśniaku lub ogórkowej. Do uszu dochodził szczęk aluminiowych garnków i patelni, a przy okienku wydającym posiłki trwała walka o widelce, a zwłaszcza o papierowe serwetki. Noży nie podawano. Ale zawsze można się było ogrzać ciepłą strawą, okraszoną skwarkami ze słoniny lub śmietaną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kwestia smaku

Dziś jest już większe urozmaicenie potraw. Można zjeść schabowego i na życzenie - frytki czy dewolaj. Jednak bary mleczne w dalszym ciągu słyną z tradycyjnej, domowej kuchni. Pyzy, kluski śląskie i naleśniki konkurują ze śmieciowym jedzeniem fast foodów. Zdrowo ugotowana zupa i ręcznie ulepione pierożki wygrywają ceną z barami słynącymi z amerykańskiej żywności. Wielu miłośników hamburgerów da się pokroić za talerz szczawiowej z jajkiem, żurku na dudkach czy litewskiego chłodnika.
Dziś w barach mlecznych króluje kuchnia nie tylko polska, ale rzec można internacjonalna. Barszcz ukraiński, ruskie pierogi, ale też fasolka po bretońsku, o której istnieniu w Bretanii nigdy nie słyszano. Menu na ogół jajeczne i mączne, bo nawet gotowane warzywa zagęszczane bywają zasmażką. Dlatego wyblakłe buraczki i szpinak nie wyglądają na talerzu tak apetycznie jak kolorowa pizza czy sushi. Jednak, o dziwo, bary mleczne przebijają pod względem uczciwości żywieniowej inne, a gdy spytać inspektorów sanitarnych o stan higieny żywienia, nie usłyszymy zarzutów. To dobrze wróży, bo choć wystrój barów mlecznych nadal bywa siermiężny, a krzesła i stoliki np. w „Złotej Kurce” przypominają lata 70. ub. wieku, to bar ten jest wymieniany jako producent swojskich smakołyków i gdyby ktoś chciał go zlikwidować, ręczę, że natychmiast pojawi się komitet obrony „Złotej Kurki”. Bary mleczne, którym udało się przetrwać w atrakcyjnych miejscach, tak jak „Złotej Kurce” przy ul. Marszałkowskiej, wciąż drżą o „życie”. Rosną czynsze, ceny żywności, tylko klientela barów mlecznych staje się wciąż uboższa. Prawa ekonomii nie uznają sentymentów.

Połknięty „Karaluch”

Swoich wiernych fanów ma bar mleczny „Bambino” przy ul. Kruczej, gdzie na obiadach bywa mieszkający nieopodal sam prof. Jerzy Trznadel. Z kolei prof. Bohdana Drozdowskiego widywałam czasami z gronem naukowym w barze „Pod Barbakanem”, dokąd pierwsze kroki po przyjeździe latem z Paryża do Warszawy kierowała moja przyjaciółka, która cały rok marzyła o chłodniku. Bary mleczne jako relikt Peerelu świetnie się też sprzedają jako oferta turystyczna. W niektórych trasach wycieczkowych są wręcz obowiązkowym punktem programu.
Kiedyś barem, który wykarmił pokolenia studentów, był „Uniwersytecki” na Krakowskim Przedmieściu. Można tam było przełykając „leniwe”, podyskutować o literaturze i filozofii.
- Mój bar jest kultowy, ja karmię kwiat polskiej inteligencji - szczyciła się jeszcze nie tak dawno pani Lilianna Gałązka, szefowa „Karalucha”. Lokalizacja była wyśmienita. Dostrzegli to restauratorzy i bodaj dwa lata temu słynny „Karaluch” został zamieniony w ekskluzywną knajpkę o francuskiej nazwie… już nie na studencką kieszeń.
Jednak nie tylko „Uniwersytecki” był barem środowiskowym. Na Marszałkowskiej w „Prasowym” stołowali się dziennikarze. W porze obiadowej, a zwłaszcza gdy marnie karmiąca stołówka w Interpressie przy Bagateli była już po piętnastej zamknięta, ściągali tu dziennikarze z pobliskiego „Życia Warszawy” i sąsiadującego z barem tygodnika „Stolica”. W kolejce do bufetu stali cierpliwie tuż obok sióstr PCK i pracowników socjalnych, którzy w piętrowych termosach nosili z baru obiadowe dania do mieszkań swoim podopiecznym. Dziennikarzom towarzyszyli też „kartkowi”, czyli klienci pomocy społecznej. Zamiast pieniędzy na obiady, otrzymywali i nadal dostają bony konsumpcyjne na określoną sumę.
Wyjątkowym barem mlecznym pozostaje nadal „Familijny”. Lokalizacja w eleganckiej scenerii Nowego Światu jest dla tej taniej jadłodajni prawdziwą nobilitacją. Ale czy ten bar przetrwa? Wątpliwe, skoro Nowy Świat to najdroższa handlowa ulica w Polsce z rocznym czynszem, wysokości 1020 euro za mkw., która zajmuje 41. miejsce w rankingu najdroższych ulic handlowych świata.
Bary mleczne radzą sobie z trudem, chociaż otrzymują za pośrednictwem izb skarbowych dotacje do posiłków, jeśli stosują marżę gastronomiczną na poziomie nie wyższym niż 30 proc. wartości zakupionych surowców. - Ale dotują tylko artykuły mleczne, jajka, pieczywo, sól, cukier, herbatę, „zbożówkę”, warzywa i owoce - słyszę od pracowników „Familijnego”. - Łatwo nie jest.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: co jest warunkiem wszczepienia nas w Kościół?

2024-04-26 13:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

28 Kwietnia 2024 r., piąta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję