Walka ze smokami zła musi się odbywać ponad wszelkimi granicami. Można było to wyraźnie zauważyć podczas uroczystej gali wręczenia Medalu św. Jerzego za rok 2004. Stana Buchowska - Słowaczka i prof.
Norman Davies - Walijczyk - to tegoroczni laureaci tego zaszczytnego wyróżnienia, przyznawanego przez Redakcję Tygodnika Powszechnego, Kapitułę Medalu św. Jerzego oraz Fundację Tygodnika Powszechnego.
A więc oboje laureaci nie są Polakami. W dodatku gala odbywała się w Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” w Krakowie - to pewien znak przekroczenia granic również kulturowych.
Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na patrona Medalu - św. Jerzego, który włócznią zabił smoka; on też nie był Polakiem, ale - jak każdy święty - swoją niebiańską mocą potrafi pokonać wszelkie
granice, aby dotrzeć do Boga i do człowieka.
Gala wręczenia Medalu św. Jerzego odbyła się w niedzielę 7 listopada br.
* * *
Reklama
Stana Buchowska odebrała medal w imieniu powstałej w 1995 r. Fundacji La Strada, walczącej z handlem kobietami. La Strada ratuje kobiety przed poniżeniem ich godności, wyzyskiem fizycznym i materialnym.
Pomaga kobietom zmuszanym do uprawiania prostytucji, ofiarom międzynarodowych mafii specjalizujących się w handlu ludźmi. O smoku zła, z którym walczy La Strada, mówił w laudacji ks. Adam Boniecki -
przewodniczący Kapituły Medalu św. Jerzego. „Dzięki La Stradzie uwaga i troska wielu ludzi dobrej woli kieruje się na tę przestrzeń zagrożenia, gdzie mało kto chce zaglądać, bo albo nie wierzy w
skuteczność działania, albo nie widzi potrzeby zniżania się do patologii” - podkreślał.
Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, 4 mln kobiet na świecie jest ofiarami handlu ludźmi. Co roku jego ofiarami pada kilkanaście tysięcy Polek wyjeżdżających na Zachód, także w celach
matrymonialnych. Za naiwność płacą tragiczną cenę: są gwałcone, bite, przez lata zmuszane do prostytucji. Tysiące Polek uprawia prostytucję nie wyjeżdżając z kraju, często wbrew swojej woli. Polska jest
krajem docelowym dla kilkunastu tysięcy prostytutek ze Wschodu. La Strada pomaga kobietom, które zwerbowano do prostytucji na Zachodzie, jak i tym w kraju, zajmuje się również cudzoziemkami. Pomaga także
innym ofiarom handlarzy ludźmi - głównie żebrakom.
Jednym z przejawów zła, z którym walczy La Strada, jest nasza obojętność, bo często wolimy nie wiedzieć o tym problemie - uzasadniał ks. Boniecki wybór pierwszego laureata Medalu św. Jerzego.
Dziękując za wyróżnienie, Stana Buchowska powiedziała, że należy się ono wszystkim pracującym w Fundacji „na Medal”, łącznie z wolontariuszami, ale przede wszystkim ich podopiecznym, ofiarom
przemocy, które na co dzień muszą pokonywać wielki strach, aby podjąć najcięższą walkę - ze smokiem odrzucenia i upokorzenia.
Podczas gali wręczenia Medalu św. Jerzego wybrzmiała refleksja dotycząca wielkiego współczesnego absurdu. Trudno bowiem zrozumieć, iż na Starym Kontynencie, który szczyci się demokratycznymi tradycjami
zachodniej cywilizacji, można sprzedać człowieka i odebrać mu wolność, godność, a samemu pozostać bezkarnym. Jak wspomniał prof. Norman Davies, w 1807 r. Parlament Brytyjski zabronił handlu niewolnikami
na całym świecie. Tymczasem dwieście lat później handel ludźmi kwitnie, i to nie gdzieś daleko od nas, ale w starej, cywilizowanej Europie. Dlatego wielkie uznanie należy się Fundacji La Strada, która
walczy z niewolnictwem XXI wieku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
* * *
Drugi laureat - Norman Davies jest profesorem zwyczajnym School of Slavonic and East European Studies Uniwersytetu w Londynie, członkiem The British Academy i członkiem korespondentem Akademii Umiejętności
w Krakowie. Współpracował z The Times, New York Review of Books, The Independent, BBC oraz Tygodnikiem Powszechnym i Znakiem. Jego książki ukazują się na rynkach wydawniczych Europy Zachodniej i Stanów
Zjednoczonych. Do najbardziej znanych należą: Powstanie ’44, Orzeł biały, czerwona gwiazda, Boże igrzysko, Serce Europy oraz Europa, która to książka osadza historię Polski, Węgier i Czech w kontekście
europejskim, traktując kraje Europy Środkowej i Wschodniej jako równorzędne podmioty dziejów naszego kontynentu.
„Prof. Norman Davies walczy z groźnym smokiem zapomnienia, a najczęściej - niewiedzy, która cechuje historiografię zachodnią w odniesieniu do naszego regionu. Wprowadza nasze dzieje do
powszechnej świadomości historycznej” - powiedział w laudacji na cześć Profesora red. Krzysztof Kozłowski - zastępca redaktora naczelnego Tygodnika Powszechnego.
Prof. Davies przyznał, że walka ze smokiem zapomnienia nie jest łatwa, gdyż „w repertuarze historii nie ma miejsca dla wszystkich i dlatego nauka ta przypomina dżunglę; walkę wygra ten, kto
głośno mówi o swoich sprawach” - wyznał. W swoim wystąpieniu prof. Davies porównał pracę historyka z pracą Syzyfa. Jednocześnie przyznał, że prorok rzadko jest dobrze widziany w swoim kraju,
tym bardziej gdy zwraca uwagę na wymiar moralny jako przestrzeń konieczną w badaniu historii, w przedstawianiu przeszłości i przewidywaniu przyszłości. Dał do zrozumienia, że różnie mogą być odbierane
opinie historyka w odniesieniu nawet do oczywistych spraw wagi światowej. Jako przykład podał swój stosunek do wojny w Iraku, mówiąc, że prezydent USA rozpoczął nieokreśloną wojnę, której celem stał się
nieokreślony terroryzm, a teraz różne podmioty podciągają się pod miano terroryzmu; sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana i nie wiadomo, jak tę dziwną wojnę zakończyć.
* * *
Tegoroczna edycja Medalu św. Jerzego była wymowną uroczystością wskazującą różne oblicza smoków zła, ale również współczesnych rycerzy ucinających łby bestii. Gala miała charakter multimedialny. Ubogacono
ją fragmentami filmu na temat ofiar handlu żywym towarem, debaty telewizyjnej z prof. Daviesem na temat Powstania Warszawskiego oraz recitalem jazzowym jm Trio Joachima Mencla, podczas którego wykonano
m.in. motyw muzyczny z filmu La Strada Federico Felliniego, w opracowaniu własnym zespołu. Na koniec wszyscy zostali gościnnie podjęci przez gospodarzy gali.
Laureatom Medalu gratulujemy wyróżnienia, a organizatorom gali gratulujemy tegorocznych laureatów. Oby to wydarzenie stało się zachętą do podejmowania bezwzględnej walki z dzisiejszymi smokami zła
oraz do odkrywania prawdziwej historii, co można osiągnąć m.in. przez studiowanie naszych dziejów zapisanych przez wielkiego historyka prof. Normana Daviesa, który przybył do nas „z dalekiego kraju”
- jak to zauważono w składanych gratulacjach.