Jest takie miejsce na pograniczu, na ścianie wschodniej, gdzie świat zwalnia bieg. Zimą tutejszym drogom da radę tylko terenówka z napędem na cztery koła. Ale przez resztę czasu to zupełnie inna sprawa… Wąska droga zaprowadzi nas łagodnymi meandrami ku wzniesieniu, na którym rozsiadły się od 1666 r. franciszkańskie zabudowania klasztorne i kościół z dziewczęcym i słynącym cudami obrazem Madonny. Młoda twarz patrzy na przybysza w skupieniu, pasmo jasnych włosów przed chwilą założyła za ucho. Jakby słuchała…
Oto Kalwaria Pacławska - sanktuarium zagubione wśród zieloności staropolskich puszcz, poznaczone białymi domkami kalwaryjskich dróżek. Idealne miejsce, by odetchnąć Polską, jakiej coraz mniej wokoło, by dać sobie chwilę na odpoczynek od cywilizacji.
Kalwaria leży 25 km od Przemyśla, ma 80 mieszkańców, nie licząc zakonników. Latem przyjeżdża tu sporo pielgrzymów, ojcowie wznieśli tutaj nowoczesny dom na 200 osób. Można tu wpaść na dzień lub na dłużej. W każdej sytuacji poznamy, co znaczy legendarna franciszkańska gościnność. Na miejscu jest kaplica, sala konferencyjna i rekreacyjna, każda na 50 miejsc, są udogodnienia dla osób niepełnosprawnych. Jest miejsce, gdzie dzieciaki mogą się wyszaleć i kilkukilometrowe dróżki kalwaryjskie z aż 42 kapliczkami, gdzie jest szansa na złapanie duchowego pionu. Z klasztornego tarasu widać już Ukrainę. Często zatrzymują się tu wycieczki zmierzające do Lwowa. Miejsce to jest doskonałe na swoistą bazę wypadową w Bieszczady, w pobliżu jest Komańcza, Dukla, Miejsce Piastowe, Krosno i Sanok. Jeśli wolicie mniej ruchu, zawsze można odwiedzić „zielone wzgórza nad Soliną” i przemierzyć Pętlę Bieszczadzką. Możliwości jest wiele i wydaje się, że z każdym rokiem tych propozycji będzie więcej. Zakonnicy planują w Kalwarii Pacławskiej nie tylko uruchomić zieloną szkołę dla miastowych dzieciaków, ale także - uwaga - wyciąg narciarski. Lądowisko dla helikopterów już jest.
Jeśli więc, Drogi Czytelniku, wybierasz się w tym roku na wakacje gdzieś w Polskę i szukasz miejsc niezwykłych, daleko od głównych dróg, albo jeśli zgubisz się na bocznych drogach - co daj Bóg - nie zapomnij odwiedzić Kalwarii Pacławskiej. Mogą z tego wyniknąć same dobre rzeczy. Nie inaczej - bo nie bez racji mówi się, że Kalwaria to święte miejsce.
O. Jan Grzywna - dyrektor Domu Pielgrzyma w Kalwarii mówi: „Tu można usłyszeć śpiew ptaków, pooddychać świeżym powietrzem, a przede wszystkim nabrać duchowych sił, modląc się przed obrazem Matki Bożej. Serdecznie zapraszamy”.
My także gorąco polecamy to miejsce, tym bardziej że redakcyjnie sprawdziliśmy uroki Kalwarii Pacławskiej.
Kontakt z Domem Pielgrzyma w Kalwarii Pacławskiej:
Kalwaria Pacławska 40 A
37-743 Nowosiółki Dydyńskie
tel. (0-16) 671- 95-55,
fax (0-16) 671-95-53
Cytowane słowa o. Grzywny pochodzą z wywiadu, jaki przeprowadził dla Niedzieli przemyskiej o. Witold Pobiedziński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu