Reklama

70-lecie Kongresu Eucharystycznego w Gdyni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kierując się miłością do mieszkańców Gdyni, zauroczony pięknem i potęgą morza, biskup chełmiński Stanisław Okoniewski ustanowił uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła dniem obchodów Święta Morza. Centralnym punktem uroczystości był II Kongres Eucharystyczny Diecezji Chełmińskiej, odbywający się w dniach 21 czerwca - 1 lipca 1939 r. Wcześniej - dekretem z dnia 10 stycznia 1931 r. biskup chełmiński ustanowił kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Morza kościołem parafii portowej. Prymas Polski kard. August Hlond powierzył bp. Okoniewskiemu, którego nazywano biskupem morskim, opiekę nad ludźmi morza. Potem działalność tę podjęli księża parafii Najświętszej Maryi Panny. Doświadczenia swoje zaczerpnęli od ks. Teodora Turzyńskiego i ks. Pawła Lubińskiego.
Na obchody Święta Morza oraz Kongres Eucharystyczny do Gdyni, liczącej wówczas 120 tys. mieszkańców, przybyło tyleż samo gości z całego kraju. Uroczystości te zamieniły się w wielkie manifestacje patriotyczne i religijne. Miasto było odświętnie udekorowane. Przed dworcem kolejowym wzniesiono bramę powitalną z sieci rybackich. Morski Kongres Eucharystyczny zaszczycili swoją obecnością prymas Polski August Hlond, sześciu biskupów, przedstawiciele rządu z wicepremierem inż. Eugeniuszem Kwiatkowskim, Tadeuszem Wendą - budowniczym Gdyni oraz dowództwo Marynarki Wojennej. Przez 10 minut biły dzwony wszystkich kościołów. Zespolone chóry odśpiewały hymn papieski i „Veni Creator”. Kazanie wygłosił bp Okoniewski.
Honorowy gość uroczystości gdyńskich - kard. Hlond 1 lipca celebrował pierwszą w dziejach Polski eucharystyczną procesję na Bałtyku z nabożeństwem teoforycznym z Najświętszym Sakramentem na morzu, błogosławiąc port, statki, okręty, kutry i łodzie rybackie oraz wielką rzeszę ludu Bożego. Ponadpółtorametrowa monstrancja z Najświętszym Sakramentem została umieszczona na jednym z trzech okrętów wojennych. Okręty te w asyście licznych kutrów i łodzi rybackich płynęły wzdłuż brzegu morskiego po granice Wolnego Miasta Gdańska i powróciły do Gdyni.
Pod koniec uroczystości przemówił Andrzej Wachowiak - prezes Ligi Morskiej i Kolonialnej, wypowiadając słowa, przysięgi: „Przysięgamy odwiecznych praw Polski do Bałtyku i nadmorskich przeznaczeń Rzeczpospolitej strzec! Nad ujściem Wisły straż niezłomną trzymać! Dorobek Polski na Wybrzeżu i morzu stale pomnażać! Braci naszych za kordonem, nierozerwalną część narodu polskiego, wspomagać i bronić. Tak nam dopomóż Bóg!”.
W czasie trwania Kongresu Eucharystycznego wygłoszono wiele referatów. Szerokie relacje z tych uroczystości zamieścił poznański tygodnik „Przewodnik Katolicki”, wyrażając wielką życzliwość i troskę o rozwój Gdyni i znaczenie portu dla Polski. Bardzo wymowny jest wydrukowany wtedy wiersz pt. „Do Chrystusa Eucharystycznego na naszym morzu”. Oto jego treść:

O chodź po naszym morzu jak za Twych ziemskich lat!
Na słowo Twoje: „Jam jest” za Tobą pójdziem w ślad.
Pójdziem, zwyciężym trwogę jak apostołów tłum,
co drżał, „ułudę” widząc i morza szum.
Tyś jest - Tyś nie ułuda wiodąca ludzi w błąd.
Przechodzisz groźną falę jak cichy, równy ląd.
Choć Ciebie na okręcie biskupa trzyma dłoń,
Ty wznosisz go jak Piotra ponad przepastną toń.
Twój był na naszym morzu, to wielki dla nas znak,
bo Ty uświęcasz Sobą swój własny morski szlak.
Z Piotrowej naszej wiary czynna wypłynie cześć:
Nie dajmy go nikomu ukrócić albo znieść.

(J.S.K.W).

Za „Przewodnik Katolicki”, Poznań, 9 sierpnia 1939 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostry duchaczki: Gwidon z Montpellier – nowy błogosławiony w duchu Franciszka

2024-05-21 17:37

[ TEMATY ]

błogosławiony

Przemysław Radzyński

Bł. Gwidon z Montpellier

Bł. Gwidon z Montpellier

Na ogłoszenie Gwidona błogosławionym trzeba było czekać 800 lat, ale to wydarzenie opatrznościowe, bo to człowiek na nasze czasy - mówią siostry kanoniczki Ducha Świętego de Saxia z Krakowa, duchowe córki nowego błogosławionego - Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego.

Gwidon urodził się w drugiej połowie XII wieku we francuskim mieście Montpellier w zamożnej rodzinie. Przed rokiem 1190 zaczął służyć ubogim i potrzebującym, zakładając dla nich dom, szpital na obrzeżach Montpellier. Od samego początku to dzieło powierzył Duchowi Świętemu. W krótkim czasie znalazł wielu naśladowców, którzy zainspirowali się jego przykładem i zapragnęli służyć ubogim i potrzebującym. I w ten sposób narodziła się wspólnota, której członkami byli mężczyźni i kobiety, ludzie świeccy i duchowni.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Kto przeprosi panią Annę?

2024-05-22 07:07

[ TEMATY ]

punkt widzenia

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Anna Michalska została odwołana z funkcji rzeczniczki prasowej Straży Granicznej. Była twarzą kryzysu na granicy Polsko-Białoruskiej. Zasłynęła zdaniem „Dzieci z Michałowa? Mój ulubiony temat” – komunikat takiej treści 25 stycznia br. wyrzucił z siebie pan Artur Molęda z TVN24.

Cóż, w „uśmiechniętej Polsce” musimy się przyzwyczaić, że o takich zmianach kadrowych dowiadujemy się od „zaprzyjaźnionej stacji”, nawet jeśli akurat w tej sprawi przekazanie informacji o odwołaniu kpt. Michalskiej akurat przez TVN24 to wyjątkowa potwarz, biorąc pod uwagę to co wyprawiała ta stacja w czasie ruskiej operacji na polskiej granicy z Białorusią. Jego treść to kolejny element tej polityki dezinformacyjnej, bo „dzieci z Michałowa” tak cynicznie wykorzystane przez polityków ówczesnej opozycji były tak częstym tematem „pytań” zaprzyjaźnionych reporterów, że kiedyś kpt. Michalska rzuciła „mój ulubiony temat”, co zostało perfidnie wykorzystane przeciwko niej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję