Reklama

Melatonina a problem bezsenności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Melatonina jest naturalną substancją wytwarzaną w organizmie człowieka po zapadnięciu ciemności. Wydzielanie melatoniny zmienia się w ciągu życia człowieka, a jej produkcja jest najniższa w podeszłym wieku. Jeśli z różnych powodów jej poziom ulegnie obniżeniu, organizm natychmiast reaguje. Zaczynają występować trudności w zasypianiu, pogorszenie jakości snu, a nawet bezsenność. Dzieje się tak, gdyż melatonina odgrywa ważną rolę w regulacji biologicznego rytmu okołodobowego (regulowania godzin snu i czuwania w ciągu doby). Jej wydzielanie jest zależne od rytmu dobowego, który jest ściśle związany ze zmianami oświetlenia w nocy i w dzień. Wzrasta w ciemności, a maleje podczas oświetlenia dziennego lub pod wpływem sztucznego światła.
Coraz częściej zdarza się, że nie możemy zasnąć pod wpływem silnego stresu. Nie śpimy wtedy, kiedy powinniśmy, z powodu tempa codziennego życia i coraz większych wymagań naszej cywilizacji. Często pracujemy i jesteśmy aktywni w nocy, zamieniając noc w dzień, pojawiają się więc problemy z zasypianiem. Aby im zapobiec, można przyjmować melatoninę w formie tabletek (na pół godziny przed położeniem się do łóżka w ilości od 3 do 6 mg na noc). Sen ma wówczas naturalny przebieg, budzimy się rześcy, wyspani, unikając farmakologicznych środków nasennych, które nie zawsze mają korzystne działanie.
Z bezsennością można walczyć na różne sposoby. Jedną z alternatyw są wspomniane wcześniej leki nasenne (benzodiazepiny), wymuszają one sen farmakologicznie, powodując tym samym wiele ubocznych efektów, jak otępienie i poranne przytłumienie reakcji. Melatonina w odróżnieniu od nich jest lekiem działającym naturalnie, nie wymusza snu, przez co jego jakość jest znacznie wyższa, a rano budzimy się rześcy i wypoczęci. Pacjenci korzystający z leków nasennych są narażeni na ryzyko uzależnienia, które nie występuje w przypadku melatoniny. Benzodiazepiny uzależniają w niedługim czasie, uniemożliwiając naturalne zasypianie bez ich zażycia. W długofalowym efekcie jest to niekorzystne dla organizmu oraz psychiki pacjenta. Melatonina przyjmowana regularnie pozwala powrócić organizmowi do naturalnej równowagi snu. Działa naturalnie, więc nie obciąża innych narządów, takich jak wątroba czy nerki, może być stosowana z innymi lekami. Istnieją również preparaty ziołowe, które nie mają właściwości uzależniających czy silnie stymulujących, jednak jak dotąd nie potwierdzono ich skuteczności w obrębie bezsenności i poprawy jakości snu.

Reklama

Melatonina poprawia jakość snu

Jednym z głównych wskazań do stosowania melatoniny jest poprawa jakości snu. Głębszy sen powoduje głębszą fazę snu REM, fazę marzeń sennych. Marzenia senne są objawem efektywniejszego snu. Dzięki wzmocnieniu fazy snu głębokiego pacjent ma dłuższą i mocniejszą fazę marzeń sennych, faza ta jest niesłychanie ważna dla regeneracji, to dzięki niej organizm jest zdrowy i odporny.

Jak stosować melatoninę

Melatoninę należy przyjmować przed snem lub w nocy, chyba że pracuje się w układzie wielozmianowym i śpi się w dzień, wtedy warto zażyć melatoninę przed udaniem się na spoczynek. Osoby mające kłopoty z zasypianiem powinny brać melatoninę na 1-2 godziny przed położeniem się do łóżka. Jeśli zaś nie mamy problemu z zasypianiem, a budzimy się w środku nocy, należy brać melatoninę tuż przed snem lub natychmiast po obudzeniu się w środku nocy.
Do uregulowania rytmu snu niektórym ludziom wystarcza 1 mg melatoniny na dobę, innym - ok. 10 mg. Dawkę można sobie dobrać indywidualnie na podstawie tego, jak się czujemy po obudzeniu. Ci, którzy nie mają problemów ze snem, a chcą tylko zwiększyć sprawność swego organizmu, mogą również przyjmować melatoninę tylko w nocy, i to w dawce 1-3 mg na dobę. Najważniejsze to zachować stały i regularny czas przyjmowania melatoniny.

(dhj)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra naszego Boga

Niedziela Ogólnopolska 17/2018, str. 22-25

[ TEMATY ]

Hanna Chrzanowska

Archiwum Archidiecezji Krakowskiej

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko i tej miłości uczyła innych

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko
i tej miłości uczyła innych

Był to chłodny lutowy dzień 2015 r. W siedzibie Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych przy ul. Szlak 61 w Krakowie czekała na mnie pani Helena Matoga, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej. Przygotowała materiały, z których mogłem korzystać przy pisaniu książki o niezwykłej pielęgniarce, ale również zaprosiła kilka osób, które znały Hannę

Pierwszą z nich była pani Aleksandra Opalska, uczennica Hanny, która poznała ją na początku lat 50. XX wieku. Niemal natychmiast uderzyły mnie jej entuzjazm i niezwykle żywe, bardzo plastyczne wspomnienie tych pierwszych spotkań, które miały miejsce ponad 60 lat temu.

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję