Reklama

Przyszłość Hiszpanii - w wierze

Niedziela Ogólnopolska 46/2010, str. 6-7

Dobrochna Banaszkiewicz

Figura św. Jakuba z sanktuarium w Santiago de Compostela

Figura św. Jakuba z sanktuarium w Santiago de Compostela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: - Podczas swojej wizyty apostolskiej w Hiszpanii Ojciec Święty Benedykt XVI odwiedzi sanktuarium św. Jakuba w Santiago de Compostela i konsekruje katedrę Świętej Rodziny w Barcelonie. Jakie jest znaczenie symboliczne tych miejsc dla Kościoła hiszpańskiego?

Kard. Antonio Cañizares Llovera: - Są to dwa bardzo ważne miejsca dla Hiszpanii. Pierwsze z nich - Santiago de Compostela - to nasze chrześcijańskie korzenie: według tradycji, to właśnie św. Jakub przyniósł Ewangelię do Hiszpanii. Naszego kraju nie da się zrozumieć bez wiary chrześcijańskiej. Można próbować ją wykreślić, odciąć nasze apostolskie korzenie, ale wtedy przestałby on być tym, czym jest. Stałby się czymś innym, ale nie Hiszpanią o tożsamości naznaczonej wiarą w Jezusa Chrystusa, którą przyniósł nam właśnie św. Jakub. Poza tym historia Hiszpanii jest związana silnie z osobą Apostoła: Jej jedność z Europą ukształtowała się i została utrwalona dzięki „Camino de Santiago” (Szlakowi św. Jakuba), dzięki pielgrzymkom do grobu Apostoła. Wszystkie ważne wydarzenia naszej historii zawsze są mocno związane ze św. Jakubem, którego nazywamy Santiago.
Natomiast kościół Świętej Rodziny w Barcelonie, który zostanie konsekrowany przez Papieża - poza oczywistym przywoływaniem rzeczywistości związanej z rodziną, kamieniem węgielnym, na którym oparta jest budowla społeczeństwa hiszpańskiego - pokazuje, jak wiara dająca życie naszemu narodowi trwa i jest w stanie wyrażać się w dziełach sztuki tak wspaniałych i jedynych w swoim rodzaju, jak ta świątynia ekspiacyjna. Gdy Papież dokona konsekracji kościoła, będzie w nim można oddawać cześć Panu Bogu i głosić, że to On jest Bogiem. W tej wierze - której wyrazem jest kult św. Jakuba oraz ta świątynia - jest nasza przyszłość. Stąd właśnie waga wizyty Papieża, która będzie dla nas utwierdzeniem w wierze i nadziei.
Jestem głęboko przekonany, że to historyczna podróż. Ojciec Święty w tym czasie będzie ożywiał Kościół w Hiszpanii i dodawał mu odwagi. Będzie dodawał odwagi wszystkim Hiszpanom, bez względu na to, czy są wierzący, czy nie. Tym bardziej że przybywa w odpowiednim momencie.

- Jeszcze do niedawna o niektórych krajach europejskich - Polsce, Malcie, Irlandii - mówiło się jako o krajach katolickich, podkreślając fundamentalną rolę religii katolickiej w tworzeniu ich tożsamości narodowej. Mówiło się również o katolickiej Hiszpanii. Ale dzisiaj Hiszpania stała się pionierem sekularyzacji, materializmu i relatywizmu. Wielu ludzi zadaje sobie pytanie: Jak to możliwe, że w czasie zaledwie jednego pokolenia Hiszpania odcięła się od swych korzeni chrześcijańskich i zlaicyzowała się tak radykalnie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To prawda, że Hiszpania bardzo się zmieniła w ciągu ostatnich czterdziestu lat. Włączyła się całkowicie w nurt kultury dominującej w Europie i na całym świecie, którą charakteryzuje sekularyzacja i relatywizm. Najbardziej należy się bać nie tyle zeświecczenia społeczeństwa, ile wewnętrznej sekularyzacji Kościoła, która jest bardzo silna. Mimo to nie patrzę na przyszłość bez nadziei, wręcz przeciwnie. Wierzę w korzenie i fundamenty chrześcijańskie, na których zbudowane jest nasze społeczeństwo, a przede wszystkim - w wiarę Kościoła, której wyrazem jest życie, entuzjazm oraz siła ewangelizacyjna wiernych i środowisk kościelnych. Dlatego uważam, że wiara będzie znowu w stanie wywierać wpływ na przyszłość naszego kraju.

- Jaka jest obecna kondycja Kościoła katolickiego w Hiszpanii?

- Kościół w Hiszpanii musi odzyskać pewność siebie lub raczej bezgraniczną wiarę w to, co go ożywia, a co nie jest niczym innym jak tylko samym jestestwem Boga, w którym pokłada swą ufność i ma oparcie. Uważam, że Kościół w Hiszpanii może patrzyć z wielką nadzieją na swoją przyszłość, gdyż ma wielkie możliwości ewangelizacyjne i daje świadectwo wielkiego miłosierdzia, tak bardzo godne uwagi i ważne w obecnej sytuacji kryzysu ekonomicznego. Podejmuje też wiele interesujących inicjatyw na polu duszpasterstwa młodzieży, obrony życia i rodziny oraz wolności edukacji. Ma on dużo większą władzę moralną niż starają się to przedstawiać niektóre nurty opiniotwórcze.

- Socjalistyczy rząd Hiszpanii, który nie potrafi przeciwdziałać poważnym problemom ekonomicznym kraju, skupia całą swoją politykę na radykalnej ideologii opartej na wymuszonej sekularyzacji społeczeństwa, na antyklerykalizmie, na ponownym wznoszeniu podziałów, które w zeszłym wieku doprowadziły do okrutnej wojny domowej, na rewizjonizmie historycznym, na demonizacji adwersarzy politycznych, na sojuszach z regionalnymi ruchami autonomicznymi. W jaki sposób ta radykalna polityka rządu ogranicza działanie Kościoła w Hiszpanii?

- Nie byłbym takim pesymistą w ocenie działań obecnego rządu. Wiadomo, że od kilkudziesięciu lat ruch socjalistyczny na całym świecie stara się przede wszystkim doprowadzić do wielkiej zmiany kulturowej - powstania nowego społeczeństwa; dlatego ukierunkował swoje działania w dużym stopniu na to, gdzie ta zmiana miałaby największe znaczenie: a więc na rodzinę, edukację, środki masowego przekazu, relatywizujące i pobłażliwe prawodawstwo itp. Dzieje się tak zarówno w Hiszpanii, jak i poza nią. Cała ta „rewolucja” kulturowa, oprócz relatywizmu, przewiduje także propagowanie laickiej mentalności. Jednocześnie trzeba przyznać, że od 1982 r. hiszpańskie rządy były w tego typu działaniach bardzo skuteczne. Hiszpania bardzo się zmieniała, a na te posunięcia rządu nie było właściwej odpowiedzi. W każdym razie trzeba przyznać, że Hiszpania nie jest całkowicie zsekularyzowana i że ma chrześcijańskie zasoby, które - chociaż może nieco osłabione - mają jeszcze moc, co możemy zauważyć w wielu dziedzinach. Mimo to potrzebna jest większa żywotność w całym Kościele - w jego członkach i wspólnotach - aby z całą siłą i zaufaniem podjąć nową ewangelizację.

- Dzisiaj wszystkie hiszpańskie siły antykatolickie przypuściły nowy atak przeciwko Kościołowi i roli, jaką pełni religia katolicka w społeczeństwie: Ma temu służyć dokument o wolności religijnej, który m.in. wykreśla istniejący przepis o klauzurze sumienia (działanie w zgodzie z własnym sumieniem), oraz ustawa o laickości państwa, która pod pretekstem oddzielenia państwa od Kościoła chce usunąć religię katolicką w sferę prywatną, by w ten sposób zniknęła z życia publicznego. Jak to możliwe, że w świecie, który na nowo odkrywa wartości religijne i niezastąpioną rolę Kościoła w społeczeństwie, Hiszpania premiera Zapatero idzie w przeciwnym kierunku?

Reklama

- Trzeba przyznać, że na razie nie ma żadnego nowego dokumentu czy ustawy o wolności religijnej, a sam rząd twierdzi, że nie jest specjalnie zainteresowany nową ustawą w tej kwestii. W chwili obecnej jest wiele problemów ekonomicznych i socjalnych, którym trzeba stawić czoło, tak więc nie powinniśmy się skupiać na innych sprawach, które chociaż są bardzo ważne, w tym momencie nie są priorytetowe.

- Biskupi hiszpańscy często powtarzają, że poważny kryzys ekonomiczny w Hiszpanii ma swe źródło również w utracie wartości, w braku szacunku do życia od jego początku, w negacji transcendentalnego wymiaru egzystencji ludzkiej, w odrzuceniu Boga. Czy zgadza się Ksiądz Kardynał z tym stwierdzeniem?

- Zgadzam się z taką oceną sytuacji: Źródłem światowego kryzysu ekonomicznego - jak twierdzi Benedykt XVI np. w encyklice „Caritas in veritate” - jest pierwotny kryzys moralny, upadek człowieczeństwa. Hiszpania nie jest wyjątkiem i być może doświadcza jeszcze bardziej tego kryzysu, ponieważ naznaczona jest relatywizmem. Niestety, z tym kryzysem się nie walczy i nie podejmuje się działań, które powinny się skupiać na wychowaniu społeczeństwa oraz ponownym ubogaceniu go w wartości moralne. Przy czym wychowanie musi się opierać na autentycznej prawdzie o człowieku i dobru wspólnym, na wartościach, które są w nas głęboko zakorzenione, i na chrześcijańskich prawdach, które są naszą historyczną podporą.

- Jedną z cech systemów totalitarnych jest chęć wzmocnienia kontroli nad edukacją, która w związku z tym przestaje służyć autentycznemu wychowaniu, a zaczyna być narzędziem indoktrynacji młodych pokoleń. Wydaje się, że także w dzisiejszej Hiszpanii programy edukacyjne są wyrazem lewicowych poglądów propagujących nowy rodzaj antropologii, która stoi w sprzeczności z chrześcijańską wizją człowieka. Programy tzw. wychowania obywatelskiego, szeroko traktujące o życiu seksualnym, dyskryminacja nauczania religii, usuwanie symboli chrześcijańskich, a także ignorowanie świąt kościelnych - to wszystko oznacza, że chce się uformować „nowego człowieka”, który odpowiadałby ideologicznej wizji radykałów rządzących Hiszpanią. Jak można się przeciwstawić tym ideologicznym wypaczeniom hiszpańskiego systemu edukacyjnego?

- Istniejący już przedmiot „wychowanie obywatelskie” oraz „wychowanie seksualne”, które niedługo ma być wprowadzone do szkół, są prawdziwym nieszczęściem dla naszego kraju. Igra się z ogniem nowych ideologii, jak np. ideologia gender, i niestety uważam, że w tej grze możemy się poparzyć - czego skutki są już widoczne. Zmiana systemu edukacyjnego w Hiszpanii jest konieczna. To sprawa, którą należy jak najszybciej rozwiązać, jeśli nie chcemy, żeby nasze obecne problemy pogłębiły się jeszcze bardziej. Jest to zadanie dla wszystkich, również dla Kościoła i szkół katolickich, które powinny dawać alternatywę dla nauczania państwowego, alternatywę opartą na wymaganiach wychowawczych Ewangelii, nauczaniu papieży oraz zaleceniach Konferencji Episkopatu Hiszpanii. Episkopat podejmuje wiele działań, aby zapewnić wyższą jakość edukacji, której nieodłącznym elementem jest pokazanie chrześcijańskiej wizji człowieka w celu odkrycia nowego człowieczeństwa. Szkoła powinna się stać miejscem nowej ewangelizacji, której celem jest wielkie dzieło odnowy ludzkości, formowanie „nowych ludzi” w prawdzie i mądrości Ewangelii, przekazywanie miłości i nadziei, dzięki którym można zbudować nowe społeczeństwo kierujące się dobrem wspólnym, a co za tym idzie, dobrem każdego z nas.

Z języka hiszpańskiego tłumaczyła Dobrochna Banaszkiewicz

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była sumieniem pielęgniarek

Niedziela rzeszowska 19/2018, str. IV

[ TEMATY ]

bp Kaziemierz Górny

Hanna Chrzanowska

Jerzy Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie, s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Hanna Chrzanowska z chorymi w Trzebini, obok po prawej stronie,
s. Serafina Paluszek, felicjanka, i Alina Rumun

Katarzyna Czerniawska: – Ksiądz Biskup był świadkiem życia bł. Hanny Chrzanowskiej. W jakich okolicznościach miał Ksiądz Biskup okazję poznać Hannę Chrzanowską?

CZYTAJ DALEJ

Siostra naszego Boga

Niedziela Ogólnopolska 17/2018, str. 22-25

[ TEMATY ]

Hanna Chrzanowska

Archiwum Archidiecezji Krakowskiej

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko i tej miłości uczyła innych

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko
i tej miłości uczyła innych

Był to chłodny lutowy dzień 2015 r. W siedzibie Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych przy ul. Szlak 61 w Krakowie czekała na mnie pani Helena Matoga, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej. Przygotowała materiały, z których mogłem korzystać przy pisaniu książki o niezwykłej pielęgniarce, ale również zaprosiła kilka osób, które znały Hannę

Pierwszą z nich była pani Aleksandra Opalska, uczennica Hanny, która poznała ją na początku lat 50. XX wieku. Niemal natychmiast uderzyły mnie jej entuzjazm i niezwykle żywe, bardzo plastyczne wspomnienie tych pierwszych spotkań, które miały miejsce ponad 60 lat temu.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję