Przy brzozowym Krzyżu, z widocznym w tle Pomnikiem Mauzoleum Ofiar Obozu, zgromadziły się tłumy mieszkańców nie tylko regionu dolnośląskiego, ale i całego kraju. Wśród nich byli więźniowie KL „Gross-Rosen” - Wacław Bryjanowski z Wrocławia i Ignacy Kurczyński z Kielc, ostatni świadkowie wojennej gehenny tego miejsca.
Przed rozpoczęciem Mszy świętej odbył się przemarsz delegacji, na czele z Orkiestrą Reprezentacyjną Policji Dolnośląskiej oraz pocztami sztandarowymi. Wartę honorową pełnili żołnierze z 16. Dolnośląskiej Brygady Terytorialnej. W wydarzeniu uczestniczyli posłowie i senatorowie RP oraz liczne delegacje władz samorządowych, organizacji społecznych i kombatanckich, Sybiracy, harcerze z ZHR i ZHP, członkowie dolnośląskiej Izby Lekarskiej oraz przedstawiciele rodzin, których krewni stracili życie w obozie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W wygłoszonej homilii bp Adam Bałabuch podkreślił znaczenie krzyża w historii zbawienia i przypomniał słowa świętego Jana Pawła II o konieczności pamiętania o krzyżu Jezusa Chrystusa. Zwrócił także uwagę na potrzebę pamięci o ofiarach obozów koncentracyjnych oraz modlitwy o pokój i pojednanie.
Przypomnijmy, że KL „Gross-Rosen”, założony przez Niemców, był miejscem śmierci dla około 40 tysięcy osób spośród 125 tysięcy więźniów, którzy byli w przywożeni z różnych miejsc okupowanej Polski i innych krajów Europy. Historycy podkreślają, że w miarę postępu działań wojennych, niemieccy okupanci stworzyli i rozbudowywali sieć blisko 100 obozowych filii „Gross-Rosen”, działających na rzecz niemieckiego przemysłu zbrojeniowego.
Ryszard Wyszyński
Ryszard Wyszyński
Ryszard Wyszyński
Ryszard Wyszyński
Ryszard Wyszyński
Ryszard Wyszyński