Reklama

Odsłony

Panowie bez smyczy

Niedziela Ogólnopolska 19/2011, str. 32

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Między panem a niewolnikiem może być bardzo niewielka różnica. Czasem ktoś może być jednym i drugim jednocześnie.

*

To było w Andach, na wysokim płaskowyżu, późną jesienią. Pojawił się tam niewielki, luksusowy samolot, który coraz niżej zataczał koła nad prawie dziewiczą krainą. Silnik miał chyba defekt i na szczęście znalazło się miejsce do lądowania. Z samolotu wyskoczyło trzech młodych mężczyzn, rozglądających się dookoła. Zasięgu telefonii tu nie było, więc ruszyli przed siebie, by spotkać jakichś ludzi i nawiązać łączność ze światem. Spotkali grupę indiańskich pasterzy, ci jednak obrabowali ich ze wszystkiego i jeszcze poturbowali. Cudem chyba natknęli się na małą kamienną chatkę i pustelnika z Europy. Kiedy zapytali, jak mogą najszybciej dostać się do jakiejś stacji czy poczty, ten stwierdził, że padający teraz śnieg zasypie dolinę na całą zimę i muszą czekać tu do wiosny. Mężczyźni byli przerażeni. - Co ja zrobię bez komputera? - wykrzyknął jeden. - A ja bez mojej firmy! - jęknął drugi. - A co ja pocznę tu bez moich dziewczyn? - zawołał trzeci. Pustelnik tylko mruknął: - A co ja zrobię tu z wami trzema? Głośno i spokojnie jednak rzekł, by zabrali się do budowania sobie chatki, jeśli nie chcą zamarznąć na śmierć. Ani w głowie im było go słuchać. Zaczęli się kłócić i skoczyli ku sobie z pięściami. Ale pustelnik zamknął się u siebie. W końcu zmarznięci i głodni przyszli prosić go o pomoc.
Pierwszą noc przespali u niego, choć było strasznie ciasno i niewygodnie. Rano nieporadnie zabrali się do budowy, wybuchając co chwilę bezradną złością. Na szczęście pustelnik znał się trochę na tym i jakoś wszystkim dyrygował. W kolejne dni uczył ich strzelania z łuku, polowania, palenia ognia, gotowania. Bez tego chyba wpadliby w obłęd. I bez tego spokoju pustelnika, który bezwzględnie przestrzegał rytmu swoich modlitw i medytacji, głuchy wtedy na to, co robili. Kiedy któryś z nich zapytał, jakim cudem tak panuje nad sobą i nad nimi, odpowiedział: - Pan nade mną i Pan we mnie. Nie rozumieli, byli bowiem niewierzący.
Mijały tygodnie, a oni powoli wrastali w tę dziką i niedostępną krainę. Uczyli się także siedzieć godzinami przy ogniu, rozmawiać, śpiewać, słuchać. Coraz rzadziej mówili o tym, bez czego dotąd nie wyobrażali sobie życia. Prosili pustelnika, by opowiedział im o swoim Panu, a on kazał im słuchać, patrzeć i odgadywać Go. Nie mogli pojąć, jak to się mogło stać, że podporządkowali się temu starcowi, choć on ani o to nie zabiegał, ani tego nie wymagał.
I tak przyszła wiosna, i śnieg zaczął spływać, odsłaniając dolinę i drogi, ale oni jakoś nie spieszyli się do zejścia w dół. Jeszcze słuchali, jeszcze patrzyli w ogień, jeszcze powtarzali za pustelnikiem krótkie modlitwy. Kiedy zagadnął ich, dlaczego nie spieszno im do komputera, firmy i dziewczyn - milczeli. Wtedy rzekł: - Myśleliście, że panujecie nad tym, ale to wszystko panowało nad wami, a wy byliście jak panowie na smyczy swoich psów. Teraz możecie wracać, bo już nauczyliście się panować nad sobą. A kiedy zapragniecie Pana, On będzie tam, gdzie wrócicie. On was nie zniewoli. Ruszajcie!

*

Jak trudno pojąć współczesnym, że „wyzwalając” się od Boga, stają się niewolnikami wszystkiego. Kto ich z tego wyzwoli?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA/ Trump: Bóg uratował mnie, by znów uczynić Amerykę wielką

2025-01-20 19:29

[ TEMATY ]

Donald Trump

PAP/EPA/Chip Somodevilla / POOL

Bóg uratował mnie, by znów uczynić Amerykę wielką - powiedział prezydent Donald Trump w przemówieniu inauguracyjnym. Zasugerował, że jego przeciwnicy polityczni "chcieli odebrać mu wolność, a nawet życie".

"Przez ostatnie osiem lat byłem testowany i wystawiany na próbę bardziej niż jakikolwiek prezydent w naszej 250-letniej historii i wiele się nauczyłem po drodze. Podróż do odzyskania naszej republiki nie była łatwa, mogę powiedzieć, że ci, którzy chcą powstrzymać naszą sprawę, próbowali odebrać mi wolność, a nawet odebrać mi życie. Zaledwie kilka miesięcy temu na pięknym polu w Pensylwanii kula zamachowca przebiła mi ucho, ale wtedy czułem i wierzę, a teraz nawet bardziej, że moje życie zostało uratowane z jakiegoś powodu, zostałem uratowany przez Boga, aby ponownie uczynić Amerykę wielką" - powiedział Trump. (PAP)
CZYTAJ DALEJ

Los Angeles: Droga krzyżowa i tabernakulum nienaruszone po pożarze kościoła

2025-01-20 13:13

[ TEMATY ]

Los Angeles

pożary

zrzut ekranu/x.com

Tabernakulum zawierające Najświętszą Eucharystię i witrażowe stacje drogi krzyżowej zostały odnalezione w nienaruszonym stanie w katolickim kościele w Los Angeles, który został zburzony przez pożar w Pacific Palisades.

„To sprzeczne z logiką”, powiedział Los Angeles Magazine kapitan straży pożarnej Los Angeles (LAFD) Frank Lima, zwracając uwagę, że witraże przedstawiające mękę i śmierć Jezusa Chrystusa pozostały nietknięte.
CZYTAJ DALEJ

Niezwykła kolęda

2025-01-20 22:43

Biuro Prasowe AK

    - Pochylamy się nad chorymi, nieraz bardzo mocno cierpiącymi, ale pochylamy się jako ludzie, którzy niosą pomoc i nadzieję— mówił abp Marek Jędraszewski podczas wizyty duszpasterskiej w Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu.

Na początku kapelan Dziecięcego Szpitala Klinicznego Collegium Medicum UJ w Krakowie-Prokocimiu ks. Lucjan Szczepaniak powitał arcybiskupa i podkreślił, że kolęda zawsze wiąże się z głęboką wiarą. Przypomniał, że pierwsza kolęda odbyła się w tym szpitalu po wyborze kard. Karola Wojtyły na papieża i nieustannie trwa do dziś. Powitał także wszystkich zebranych gości, duchownych, wolontariuszy, pracownikom i domowników.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję