To pierwsza wystawa malarska, której autorem jest kapłan - mówiła podczas wernisażu Łucja Skrond, kierownik parafialnego Muzeum. - Wcześniej, a i owszem, prezentowaliśmy prace kapłanów, ale były to fotografie dokumentujące pielgrzymki do Ziemi Świętej - zaznaczyła pomysłodawczyni ekspozycji.
Zanim ks. Arnold Tomasz Hergesel zaczął mówić o swoich obrazach, najpierw przywitał się z osobami przybyłymi na wernisaż. Niezwykle wylewnie uczynił to ze znanym sobie od lat ks. Józefem Nędzą, proboszczem parafii Wniebowzięcia NMP w Milówce. - Przez pięć lat przychodzili uczyć mnie mowy. Teraz maluję. O tu patrzcie, uzdrowienie paralityka przez Jezusa, a tu przez Piotra. Ten paralityk to ja - opisywał swe prace ks. Arnold Tomasz Hergesel. Sugestywność wypowiadanego przekazu jednoznacznie świadczyła, że kapłan umieścił na każdym z tych płócien ślad naznaczonych chorobą, osobistych doświadczeń.
To, co na odbiorcach twórczości ks. A. T. Hergesela robiło wyjątkowe wrażenie, to wielość ciepłych, intensywnych kolorów, jakich używał przy malowaniu. - Te kolory mam w głowie. Jest w nich radość z życia. Radość wbrew wszystkiemu - wyjaśnił autor ekspozycji.
- Obrazy, jakie tu widać, bardzo spodobałyby się moim parafianom w Tanzanii. Oni lubią niezwykle żywe, tętniące radością i ekspresją barwy - podsumował zaprezentowane płótna ks. Piotr Koszyk, misjonarz z Czarnego Lądu, przebywający obecnie na urlopie zdrowotnym w diecezji bielsko-żywieckiej.
- Ks. Tomasza Hergesela znam od wielu lat. Historia naszej znajomości sięga roku 1970, a więc ma już blisko 40 lat. Poznałem go przez panią Urszulę Dębską, która przyjeżdżała do Sułkowic do swoich krewnych. Wraz z nią bywał tam także ks. Tomasz Hergesel. W Sułkowicach byłem wtedy wikarym - wspomina ks. Józef Nędza.
- Tak się złożyło, że opiekowałam się chorą mamą ks. Tomasza. Gdy ona umierała, on był akurat w szpitalu i też wymagał opieki. Postanowiła wtedy pomóc i tak już zostało. Dzięki tej decyzji zobaczyłam, czym jest hart ducha i wola życia. Prawa ręka bezwładna, to od czego ma się lewą. Tak właśnie było. Ks. Tomasz malował już w latach szkolnych, a choroba pozwoliła mu wrócić do dawnej pasji - opowiada Urszula Dębska, wieloletnia przyjaciółka rodziny Hergeselów.
Choć nazwisko Hergesel wielu osobom może nic nie mówić, nie znaczy to, że nie znają dzieł kapłana-artysty. Jego obrazy ilustrują sporą ilość książek, m.in. „Jam Jest Pan Bóg Twój”, „Rozumieć Biblię” „Ojcze Nasz” i Biblię Młodych, tak chętnie kupowaną na prezent dla dzieci idących do Pierwszej Komunii świętej. Wystawa prac ks. Arnolda Tomasza Hergesela, jaką można oglądać w Muzeum Parafialnym im. św. Jana Sarkandra w Skoczowie, nosi tytuł „Inna Droga - Natura - Motywy religijne” i czynna będzie do 31 sierpnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu