Reklama

W 50. rocznicę listów o pojednaniu polsko-niemieckim

Biskupi z Polski i Niemiec razem na Jasnej Górze

Niedziela Ogólnopolska 48/2015, str. 8

Marian Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z okazji 50. rocznicy wymiany listów o pojednaniu z 1965 r. biskupi polscy i niemieccy spotkali się na Jasnej Górze 22 listopada br. Wspólnie odprawili Mszę św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej w intencji pojednania i pokoju w świecie. Liturgii sprawowanej w języku łacińskim przewodniczył abp Stanisław Gądecki, a homilię wygłosił kard. Reinhard Marx.

Europa – nasza wspólna ojczyzna

– Pragniemy wspólnie kształtować naszą ojczyznę Europę oraz przyszłość chrześcijaństwa na naszym kontynencie – zapewnił kard. Marx i podkreślił: „Dobrze się złożyło, że w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata wspominamy tych biskupów, którzy wymianą listów zapoczątkowali nowy rozdział w relacjach między naszymi narodami”. – To oni wyważyli ciasny horyzont polityczny swoich czasów i panującą logikę polityczną, dając świadectwo prawdzie. Zaświadczyli o tym, że wina, którą się uznaje i której się żałuje, może dostąpić przebaczenia, i wtedy – tylko wtedy – może nastąpić nowy początek w relacjach między ludźmi i narodami – powiedział przewodniczący Episkopatu Niemiec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Budowanie jedności Europy na chrześcijaństwie

Wcześniej przewodniczący Episkopatów Polski i Niemiec podpisali wspólne oświadczenie o perspektywach rozwoju stosunków między narodami i Kościołami obu naszych krajów. Biskupi podkreślili, że misją Kościoła w obu krajach jest kształtowanie przyszłości w duchu pojednania w Europie. „Jako Kościół pragniemy aktywnie i mocno angażować się w budowanie jedności Europy opartej na chrześcijaństwie. Jesteśmy chrześcijanami, jesteśmy Polakami i Niemcami, ale razem jesteśmy Europejczykami!” – czytamy w dokumencie. W oświadczeniu zwrócono uwagę, że mimo wielorakiego postępu Europa nadal cierpi w wielu miejscach wskutek istniejących ran z przeszłości. W związku z tym biskupi Polski i Niemiec deklarują chęć inicjowania procesów pojednania na wzór tego, który udało się zrealizować między naszymi narodami. Autorzy oświadczenia zauważają z bólem, że na kontynencie europejskim konflikty militarne i wojna nie zostały jeszcze przezwyciężone. Wspominają o sytuacji na Ukrainie, której – jak zaznaczają – „integralność terytorialna została rażąco naruszona przez separatystów wspieranych przez Federację Rosyjską”. Zdaniem biskupów, kryzys na Ukrainie jest także wyzwaniem dla Kościołów w Europie Wschodniej. „Raz jeszcze stoją one przed trudnym zadaniem, by nie dać się wciągnąć w narodową politykę interesów, ale poświadczać wiarygodność chrześcijańskiego orędzia pokoju” – piszą biskupi i zaznaczają, że są gotowi „w pokorze i bez jakiejkolwiek postawy pouczania prowadzić rozmowy z (...) prawosławnymi współbraćmi”.

Reklama

Wyzwania na dziś

Nawiązując do wydarzeń sprzed 50 lat, autorzy oświadczenia podkreślili historyczną zasługę polskich biskupów, którzy wyciągnęli ręce w geście pojednania do biskupów niemieckich, gest ten został odwzajemniony. „Kościół uwolnił się wówczas od politycznego dyktatu zimnej wojny i dał mocny przykład profetycznego realizmu” – napisali biskupi. Dodali, że uczestnicy tamtych wydarzeń „w skrajnie trudnych okolicznościach zaufali sile prawdy i przebaczenia”. Biskupi Polski i Niemiec podkreślili, że także dziś są winni Europie świadectwo wiary. „Jesteśmy przekonani, że jeśli godność każdego człowieka będzie rozumiana jako dar Boży, wtedy nasza cywilizacja obroni się przed zejściem na manowce wykonalności i błędnie pojmowanego samookreślania się” – stwierdzili w oświadczeniu. Sygnatariusze dokumentu jednoznacznie opowiadają się za obroną życia na wszystkich jego etapach – od poczęcia aż do naturalnej śmierci – i deklarują wsparcie dla rozwoju rodziny. Wyrażają przekonanie, że w duchu solidarności Europa powinna angażować się w działania na rzecz sprawiedliwości, pokoju i wolności dla wszystkich ludzi. Wskazują, że to zadanie jest aktualne, zwłaszcza wobec rzesz ludności Bliskiego Wschodu i różnych części Afryki, cierpiących wskutek terroru i wojen. „Kościół w Polsce i w Niemczech poczuwa się do bliskości z uchodźcami. Wszyscy jesteśmy wezwani do pomocy i wspierania działań naszych społeczeństw i rządów” – czytamy w dokumencie.

Abp Gądecki o polsko-niemieckim spotkaniu

– Bogu niech będą dzięki za nasze dzisiejsze spotkanie na Jasnej Górze – powiedział podczas polsko-niemieckiej uroczystości abp Gądecki. – Nie pamiętając o dawnych grzechach, nie możemy zrozumieć sytuacji dzisiejszej – podkreślił przewodniczący KEP. – Kościół nie może i nie powinien przyjmować dzisiaj postawy aroganckiej pewności siebie, czuć się wolny od grzechu i wskazywać jako źródło zła jedynie grzechy innych, grzechy przeszłości. Wyznanie tych grzechów nie zwalnia z obowiązku uznania grzechów teraźniejszości. Ono ma służyć obudzeniu własnego sumienia i otwierać nam wszystkim drogę do nawrócenia – dodał.
Abp Gądecki zacytował słowa abp. Josefa Stimpflego: polscy biskupi „w swojej dalekowzroczności wyprzedzili epokę i w imię chrześcijańskiej miłości jako pierwsi wyciągnęli ręce do Niemców, choć – wobec ogromu wyrządzonych Polakom krzywd – ten gest winien był wyjść najpierw od Niemców”, a co gorsza, „niemieccy biskupi nie docenili tego niezwykłego kroku”. Polski hierarcha podkreślił, że jedną z osób, która już wtedy nie zgodziła się z tą bojaźliwą reakcją, był ks. prof. Joseph Ratzinger. – On sam w liście do jednego z członków Grupy z Bensbergu wyraźnie zaznaczał, że jest „szczęśliwy z powodu tej inicjatywy, na którą tak długo czekał” – dodał metropolita poznański i podkreślił znaczący fakt, że właśnie Episkopaty Polski i Niemiec dały Kościołowi i światu dwóch papieży – św. Jana Pawła II i Benedykta XVI: – Oni są przykładem przyjaźni między naszymi narodami zbudowanej na chrzcie – zaznaczył abp Gądecki.

2015-11-25 08:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję