Reklama

drogi do świętości

Rozedrzyj serce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To coś więcej niż poczekalnia na Wielkanoc. Wielkiego Postu nie można tak sobie „przeczekać”. Jest z Wielkanocą nierozerwalnie złączony i bez niej nie miałby sensu, ale to nie jest po prostu przejściówka do świąt. Doskonale puentuje to jeden z wielkopostnych hymnów w brewiarzu: „W tym świętym czasie powrotu do Ciebie (...) zło naprawić pragniemy”. Wielki Post – czas powrotu; czas naprawy zła... ale zanim wokół siebie – najpierw we własnym sercu.

Rekolekcjonista Mickiewicz

Reklama

Gdy zaczynamy Wielki Post, w Popielec słyszymy na Mszy św. wezwanie proroka Joela: „Rozdzierajcie serca wasze, a nie szaty!” (Jl 2, 13). Dawniej pokutę, żałobę czy oburzenie pokazywano na zewnątrz rozdarciem szat. Jednak bez szczerego serca taki gest pozostawał bez wartości w oczach Boga. Nawet jeśli znajdował uznanie u ludzi. Bóg widzi więcej. Widzi głębiej. Dlatego Joel podaje nam to konkretne hasło programowe na Wielki Post: rozdarcie serca! Jezus zawsze patrzy w serce. Dlatego Wielki Post każdego roku ma nas na nowo uczyć tego samego. Gdy młody Adam Mickiewicz rozpoczynał 23. rok życia, napisał w Wilnie przepiękną balladę pt. „Romantyczność”. O ile cała jest uważana za manifest polskiego romantyzmu, o tyle jej ostatni wers spokojnie można uznać za prawdziwy apel o nawrócenie człowieka: „Miej serce i patrzaj w serce!”. Bingo! Człowiek badający własne serce będzie w stanie świadomie się nawracać. Ale... dlaczego właściwie serce jest tak ważne w procesie nawrócenia i powrotu do Boga?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dom w sercu

„Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem” (Jl 2, 12) – woła Bóg ustami Joela. A nawrócenie to nie tylko z niewierzącego stać się wierzącym albo z innowiercy chrześcijaninem. Nawrócenie to dosłownie z greckiego „namysł po [fakcie]”; „odmiana myślenia”. „Nawracajcie się” – słyszymy z ust kapłana znaczącego nasze głowy popiołem. Nawrócenie serca to nic innego, jak odmiana serca, przemyślenie na nowo własnych postaw. W Wielkim Poście nie chodzi wyłącznie o ascezę dla ciała. Cielesny post ma pomóc utrzymać w ryzach nasze zachcianki. A przez umartwienie ciała – bardziej skoncentrować nas na wnętrzu. Smutno by było, gdyby przygotowanie do Wielkanocy polegało wyłącznie na robieniu sobie diety, skupieniu się na chudnięciu czy chowaniu w szafce słodyczy po to, by wszystkie spałaszować przy świątecznym stole. Wspomniany wyżej „powrót do Boga” nie nastąpi bez wejścia w serce. Dlaczego? Bo Bóg „wybrał dom swój w naszych sercach”, jak to wyraża jeden z brewiarzowych hymnów na okres zwykły. Twoje serce jest domem Boga! W sercu mieszka Jezus! To jest świątynia Ducha Świętego. Dlatego tak ważna jest troska o ten dom.

Biblijna kardiologia

Reklama

Nie ma Wielkiego Postu, nie ma piękna Wielkiej Nocy i nie ma prawdziwego zmartwychwstania człowieka wraz z Jezusem, jeśli serce nie otworzy się na Boga. Nasze serca są piękne, ale trzeba je pielęgnować, bo inaczej zaczną nam płatać figle. Jezus mówi wprost o tym, że „z obfitości serca mówią usta” (Mt 12, 34; por. Łk 6, 45 i Mt 15, 18), i o tym, że „to z serca pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa i przekleństwa” (Mt 15, 19; por. Mk 7, 21). Serce, jak to stwierdza prorok Jeremiasz, może być „zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne” (Jr 17, 9). Dalej pyta: „Któż je zgłębi?”. Człowiek sam nie da rady zgłębić własnego serca. Nie zawsze da się ponazywać to, co się tam dzieje. A to ważne, bo przecież to serce kieruje naszym życiem. Dlatego tutaj potrzebna jest pomoc z góry. „Ty, Panie, znasz serca wszystkich” (Dz 1, 24) – czytamy w Dziejach Apostolskich. Jezus jest najlepszym przewodnikiem po ludzkim sercu i lekarzem, który leczy jego głębiny. To po to są właśnie rekolekcje wielkopostne; to po to nacisk na więcej ciszy; to dlatego akcentowanie modlitwy osobistej i lektury Pisma Świętego. Kto tak przeżywa Wielki Post, sprawia sobie wielki duchowy pożytek, a Niebu radość.

Boskie rany

W Wielkim Poście zgłębiamy tajemnice Jezusowej Męki. Czcimy Jego rany. Dlaczego? Bo „w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53, 5). Głęboka modlitwa, choćby w czasie „Gorzkich żalów”, pozwala sercu autentycznie „skryć się” w ranach Jezusa. Tam jest przecież Jego Krew. A jedna Jej kropla zmywa wszystkie grzechy. Rany Jezusa uświadamiają nam także, że ktoś Mu je zadał. I chodzi tu o... mnie i ciebie. To rodzi w sercu skruchę i pragnienie poprawy. Wreszcie te Boskie rany pozwalają nam spojrzeć także na nasze własne rany. I to te najpoważniejsze: duchowe, sercowe, wewnętrzne. Serce skrzywdzone, a nieuzdrowione przez Jezusa, staje się nieufne. Z powodu bólu i samotności zamyka się na innych. A czasem nawet na Boga. Jezus jest „zasmucony z powodu zatwardziałości serca” (Mk 3, 5), dlatego Wielki Post to doskonała okazja do tego, by swoje serce na nowo „zmiękczyć”. Aby „ze skarbca swego serca wydobywać dobro” (Łk 6, 45), czy też „z serca przebaczyć swemu bratu” (Mt 18, 35), najpierw samemu trzeba w swym sercu owego dobra i przebaczenia doświadczyć. I tutaj jest miejsce na wielkopostne oddanie serca Jezusowi. „O Tobie mówi moje serce: «Szukaj Jego oblicza!»” (Ps 27, 8) – woła psalmista. To prawda. Ostatecznie wszystkie pragnienia serca sprowadzają się do tego jednego: pragnienia miłości. A przecież to „Bóg jest miłością” (1 J 4, 8). I to On uspokaja serce. A „życiem dla ciała jest serce spokojne”, jak czytamy w Księdze Przysłów (Prz 14, 30).

Ratuj się, kto może!

Jak może zaowocować przeżywanie Wielkiego Postu bardziej wewnętrznie niż na wierzchu? Po pierwsze, człowiekowi wsłuchanemu w serce, a przez to w Boga mówiącego do serca, Pan wskazuje „drogę pospiesznej ucieczki z krainy grzechu”, jak to trafnie nazywa pewien hymn na wielkopostne Nieszpory. Słowami innego możemy mówić do Jezusa każdego dnia: „Patrzysz w głębinę naszego serca, znasz ludzką słabość i bezwład woli”. Gdy otwieram serce przed Bogiem, jednocześnie zapraszam Go w słabości, które tam są. A przecież spojrzenie Jezusa ma moc. Jest uzdrawiające. Umacnia wolę i podnosi ze słabości. „Zło popełnione w przeszłości niech Twoja łaska zniweczy” to kolejna prośba z wielkopostnego brewiarza. Wielki Post to czas uzdrowienia serca także z przytłaczającego poczucia winy i nieprzebaczenia sobie samemu. Spotkanie serca grzesznika z Sercem Boga to jak spotkanie Marii Magdaleny z Jezusem, który nie potępia, ale nawraca miłością. A tylko doświadczenie prawdziwej miłości może odwrócić człowieka od grzechu, który jest jej marną podróbką.

Ks. Tomasz Podlewski
Kapłan archidiecezji częstochowskiej, autor tekstów w „Niedzieli”, „Drodze” i „Wychowawcy”, doktorant z nauk o mediach na UPJPII w Krakowie

2019-03-06 10:18

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa, post, jałmużna

Niedziela Ogólnopolska 8/2007, str. 21

[ TEMATY ]

modlitwa

post

jałmużna

Karol Porwich/Niedziela

Jak owocnie przeżyć Wielki Post? Oto pytanie, wobec którego staje każdy chrześcijanin, przyjmując posypanie popiołem na rozpoczęcie okresu czterdziestodniowego przygotowania paschalnego. Teoretycznie sprawa jest jasna, ale praktyka dowodzi, że i pamięć nasza jest zawodna, i my się zmieniamy, i postanowienia są kruche... Spróbujmy zatem bardzo praktycznie podejść do tematu duchowego, religijnego „zagospodarowania” tego świętego czasu.

Teksty czytań mszalnych, jakie Kościół rozważa w Środę Popielcową, wzywają nas do nawrócenia i wskazują bardzo konkretne drogi tego procesu. Są nimi: jałmużna, modlitwa i post. Zanim pokrótce przyjrzymy się każdej z tych dróg, trzeba koniecznie zauważyć to, co było oczywiste dla świętych, a mianowicie, że te trzy rzeczywistości muszą stanowić jedno, dając sobie wzajemnie życie. „To, o co kołata modlitwa, zjednywa post, a osiąga miłosierdzie - pisał św. Piotr Chryzolog. - Niech ich nikt nie rozłącza, gdyż nie znają podziału. Jeśli ktoś ma tylko jedno z nich lub nie posiada wszystkich razem, ten nic nie ma. Kto się więc modli, niech pości, a kto pości, niech spełnia uczynki miłosierdzia”. Jasne jest, że mogą pojawić się sytuacje, w których bardziej akcentowany będzie jeden z tych trzech elementów, ale jest ważne, byśmy widzieli ich nierozerwalny związek jako podstawę, na której „stoi wiara, wspiera się pobożność i trwa cnota”.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy paulin

2025-01-14 14:06

Niedziela Ogólnopolska 3/2025, str. 24

[ TEMATY ]

bł. Euzebiusz

paulin

commons.wikimedia.org

Pragnąc życia „sam na sam z Bogiem”, został przełożonym pustelników naddunajskich.

Euzebiusz urodził się w węgierskim mieście Ostrzyhom (dzisiejszy Esztergom) w zamożnej rodzinie chrześcijańskiej. Naukę odbył w szkole katedralnej w swoim mieście. Otrzymał święcenia kapłańskie, a następnie był kanonikiem katedralnym. Podczas najazdu Tatarów w 1241 r. ukrywał się w lasach Pilisium (Pecs), gdzie spotkał wielu świętych mężów żyjących samotnie. Po rozdaniu całego swojego majątku biednym rozpoczął wraz z kilkoma towarzyszami życie pustelnicze w pobliżu Szanto. Jego wspólnota w klasztorze pw. Świętego Krzyża przyjęła tę samą surową regułę, co eremici z drugiego klasztoru św. Jakuba, założonego w 1215 r. przez biskupa Bartłomieja z Peczu na górze Patacs. Euzebiusz doprowadził do połączenia tych klasztorów i został przełożonym pustelników naddunajskich. Nowemu zgromadzeniu nadał nazwę: Zakon Braci św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Nazwę tę przyjęto na kapitule w 1263 r. Papież Klemens V zatwierdził Zakon Paulinów w 1308 r., już po śmierci Euzebiusza.
CZYTAJ DALEJ

Podziel się krwią

2025-01-20 17:01

Monika Łukaszów

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa im. prof. dr. hab. Tadeusza Dorobisza we Wrocławiu pilnie prosi mieszkańców Wrocławia i okolic o oddawanie krwi.

Najbardziej potrzebna jest w tej chwili krew A, B i O, której stan określa się jako bardzo niski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję