W ramach projektu pn. „Gratias Domine” prezentujemy serię comiesięcznych publikacji, których celem jest popularyzacja wiedzy z zakresu ekologii.
Na początku nie sposób nie zadać pytania, które jako pierwsze ciśnie się na usta: czym tak naprawdę jest starość? Choć zapewne każdy ma w głowie swoją definicję starości, jej istotę najpiękniej oddał Jan Paweł II, który przecież sam doświadczył jej różnych aspektów.
Reklama
„Czasem mówi się o niej jako o jesieni życia – tak pisał już Cyceron – przez analogię do pór roku następujących kolejno po sobie w życiu przyrody. Widzimy, jak w ciągu roku zmienia się otaczający nas świat, gdy patrzymy na góry i równiny, pola i doliny, lasy, rośliny i drzewa. Istnieje bliskie podobieństwo między rytmami biologicznymi człowieka a cyklami życia przyrody, której i on jest częścią. Zarazem jednak człowiek różni się od całej otaczającej go rzeczywistości, ponieważ jest osobą. Ukształtowany na obraz i podobieństwo Boże jest świadomym i odpowiedzialnym podmiotem. (...) Jeżeli zatem dzieciństwo i młodość są czasem, w którym człowiek stopniowo uczy się swojego człowieczeństwa, rozpoznaje swoje możliwości, poniekąd tworzy projekt życia, który będzie realizował w wieku dojrzałym, to i starość nie jest pozbawiona szczególnej wartości, ponieważ – jak uważa św. Hieronim – łagodząc namiętności, «pomnaża mądrość i służy dojrzalszymi radami». W pewnym sensie jest to czas szczególnie nacechowany mądrością, którą zwykle przynoszą ze sobą lata doświadczeń, jako że «czas jest znakomitym nauczycielem»” – napisał Jan Paweł II w 1999 r. w Liście do osób w podeszłym wieku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niestety, często zdarza nam się zapominać o tej mądrości osób starszych, co skazuje nas na powtarzanie tych samych błędów młodości, których doświadczały wszystkie pokolenia przed nami. Konsekwencją tego są liczne rany psychiczne i duchowe, których przecież moglibyśmy uniknąć. A warto korzystać z doświadczenia seniorów nie tylko w rzeczach „wielkich” i „ważnych”, ale też tych zwyczajnych, prostych.
Osoby starsze a natura
We wspomnianym liście Jan Paweł II zwrócił uwagę na otaczającą nas przyrodę – góry, lasy, rośliny. To znamienne, bo stosunek osób starszych do natury jest szczególny. W przeciwieństwie do młodych ludzie w podeszłym wieku nie patrzą już na naturę jak zdobywcy i nie chodzi tu o zdobywanie szczytów, wytyczanie szlaków czy ekstremalne biegi w lesie. Wydaje się, że ją kontemplują całym sobą, żyją zgodnie z jej rytmem i oczekują od niej przede wszystkim zaspokojenia ich potrzeb psychicznych i duchowych. Stąd tak często, mimo że problemy ze zdrowiem bywają już uciążliwe, decydują się spędzać czas na łonie przyrody. Chodzą na spacery po lasach i parkach, pielęgnują przydomowe ogródki czy wolne chwile spędzają na swoich działkach. Wiedzą, że wysiłek fizyczny połączony z przebywaniem na świeżym powietrzu jest potrzebny ich ciału i psychice.
Reklama
Co więcej, staje się to doskonałą okazją do integracji ze znajomymi i do poznawania nowych osób. W wielu miejscowościach w całej Polsce powstają kluby seniora, które umożliwiają starszym ludziom wspólne wypady za miasto, wycieczki do parków narodowych czy aktywność ruchową np. w postaci nordic walking. Tego typu atrakcje organizują przeważnie świeckie instytucje związane z okolicznymi domami kultury, ale coraz częściej staje się to domeną parafii i funkcjonujących przy nich wspólnot. To starsi ludzie w znacznej mierze biorą też na siebie odpowiedzialność za wygląd przykościelnych obejść. To oni sadzą tam kwiaty, pielęgnują żywopłoty i krzewy. Chcą, by wokół ich świątyń było pięknie.
Podobnie zresztą dbają o swoje przydomowe ogródki. Z kolei ci mieszkający w blokach nie szczędzą czasu i środków, by w betonowych „źródłach” kwitło życie. Wszystkie badania dowodzą, że ma to niebagatelne znaczenie dla ekologii samych miast. Rośliny pomagają walczyć ze smogiem i akumulują wodę. Rozumieją to włodarze miejskich ośrodków, którzy chętnie nagradzają i finansują takie inicjatywy. W wielu miastach w Polsce są organizowane specjalne konkursy i przeznaczane dodatkowe środki na wspieranie tego typu pomysłów obywatelskich. Warto wspomnieć, że osoby starsze podchodzą do takiej działalności dużo bardziej ekologicznie niż młodzi – rzadziej decydują się na stosowanie chemicznych nawozów, często sami produkują naturalny kompost.
Z pokolenia na pokolenie
Warto zauważyć, że seniorzy zarażają swoją pasją najmłodszych. Szczególnie w miesiącach wiosennych i letnich widzimy, że w pracach ogrodniczych pomagają im ich wnuki. To dziadkowie stają się pierwszymi nauczycielami przyszłych pokoleń, przekazują im wiedzę o różnych gatunkach roślin, zwierząt czy grzybów. To często oni, ze względu na zabieganie swych dzieci, jako pierwsi zabierają najmłodszych do lasów czy parków, a coraz częściej także na wakacje – w góry lub nad jeziora.
Reklama
Co więcej, przy wciąż rosnącej migracji Polaków z mniejszych ośrodków do aglomeracji miejskich to dziadkowie, którzy pozostali w swoich małych ojczyznach, stają się podstawowym łącznikiem kolejnych pokoleń z przyrodą. Wakacje spędzane „u dziadka na wsi” dla wielu młodych ludzi, których rodzice wyprowadzili się do miast, są często jedyną okazją, by spędzić kilkanaście dni na łonie natury.
Istotną kwestią, o której nie wolno nam zapominać, a na którą zwrócił uwagę także św. Jan Paweł II, jest postrzeganie przez osoby starsze czasu. Większość ludzi starszych zdaje sobie sprawę z nieuchronności przemijania, stąd większą wagę przykładają oni do tego, by jak najpełniej wykorzystać czas, który został im dany. Widać to chociażby w rytmie dobowym osób starszych, który jest dużo bardziej uporządkowany i bardziej zbliżony do rytmu naturalnego. Seniorzy np. często wstają i chodzą spać „z kurami”, co ma nieocenione znaczenie w kwestii wykorzystywania zasobów energetycznych – zużywają m.in. dzięki temu mniej prądu.
Oszczędność jest zresztą kolejną domeną osób starszych. W swoich wydatkach dużo bardziej kierują się faktycznymi potrzebami, co sprawia, że kupują mniej niepotrzebnych rzeczy, a to ogranicza liczbę śmieci i pozwala racjonalniej gospodarować zasobami ziemi. To niby naturalne, ale w świecie tak napędzanym przez konsumpcję – już nie takie oczywiste.
Jan Paweł II nazwał osoby w podeszłym wieku „strażnikami naszej pamięci”. Miał na myśli nie tylko tradycję i historię, ale też troskę wypływającą z doświadczenia seniorów o to, by zostawić naszą planetę w jak najlepszym stanie przyszłym pokoleniom – zachować to, co w naturze piękne, aby mogło cieszyć oczy wnuków, prawnuków i tych, którzy będą po nich. Warto, żebyśmy wszyscy przejęli na siebie tę odpowiedzialność.
Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna odpowiedzialność nauki – Popularyzacja nauki i promocja sportu, nr projektu: SONP/SN/550964/2022, kwota dofinansowania: 500 000,00 zł, całkowita wartość projektu: 556 000,00 zł.
MEN